Gorąco, wszędzie gorąco i nieprzyjemnie. W taką pogodę każdy chciałby się gdzieś schłodzić w jakiejś oazie, ale tutaj występuje pewien problem, a mianowicie: nie ma nigdzie żadnej wody. Jedynie sam piasek i gruzy jakiejś ruiny.
Czekaj...
Ruiny?
Po przejściu parę kilometrów grząskiego, sypkiego piasku, dociera się do ogromnych ruin z dziwnymi, nieznanymi oznaczeniami. W większości kamienie te zostały przysypane piaskiem, przez co niebieskawa farba została wytarta. W piasku zginęło dosłownie wszystko, co zapewne pradawna cywilizacja chciała nam przekazać, ale czemu by tego nie sprawdzić? Ale jedno jest pewne: środek ruin jest beznadziejnym miejscem, żeby się schować przed słońcem... W zależności od kąta padania światła słonecznego, można skryć się za ścianami rzucającymi nieco cienia.